Wybraliśmy się przed sezonem, jeszcze w maju na kilka dni nad Bałtyk, a konkretnie do Sianożęt. Morze i plaża bez ludzi są cudowne. W maju nie ma też upałów, więc swobodnie można spacerować cały dzień z psami.
Pojechaliśmy z naszymi ludźmi w nad wielką, niefajną, falującą wodę. Na szczęście lubią oni chodzić po piasku wzdłuż i ja w tym czasie mogłem sprawdzać, co słychać w lesie obok. (Przynajmniej zawsze łatwo ich znaleźć) – swoją drogą plaża, którą się tak zachwycają jest straaaasznie nudna.
Hero jak zwykle dał łapę w las, a tu jest tak fantastycznie- można wbiegać za patykiem do wody i pogonić mewy- wiem, wiem nie wolno :(, ale tylko raz.
Zatrzymaliśmy się w ośrodku Lech, który mimo, że nie jest najbardziej nowoczesny i komfortowy, to z pewnością najlepiej położonym w całych Sianożętach: z jednej strony sklep ze wszystkim „Słoneczko”, z drugiej zejście wprost na plażę. Do tego przed sezonem tylko my i właściciel, więc psy mogły biegać po ośrodku swobodnie. Hero to właściwie czuje się tam, jak Pan na SWOICH włościach, broniąc ich przed potencjalnymi klientami 😉
Z Sianożęt prowadzi piękny deptak wśród dzikich róż do Ustronia, gdzie jest chyba najlepsza restauracja w Polsce „Kabaczek” i ich niesamowity placek po węgiersku- nasz coroczny, wyczekiwany punkt wycieczki. W restauracji można zjeść na zewnątrz, ogródek jest osłonięty więc nawet w niezbyt ładną pogodę można bez problemy w nim przebywać. I najważniejsze- możemy tam wejść z psami 🙂
Sianożęty, to doskonała baz wypadowa w różne miejsce, bo z jednej strony można promenadą dojechać/ dojść do Kołobrzegu, podziwiając nadmorską roślinność i jeziora, a z drugiej wybrać się na krótki spacer promenadą lub plażą do Ustronia Morskiego. Można też udać się do Ogrodów Hortulus (niestety bez psów); znaleźć „dzikie” plaże, wypłynąć statkiem z Kołobrzegu w rejs, w tym na połowy.
Jednak jadąc nad morze w maju, trzeba liczyć się z tym, że większość atrakcji będzie niedostępnych, za to plaża jak najbardziej tak.
Nie zawsze w maju jest ładna pogoda, ale za to są puste plaże i świeża rybka.
Obszar zainteresowań Herosa
Wakacyjne znajomości, choć tym razem nieudane jak widać