Te wakacje (jak każde inne;) postanowiliśmy zaplanować tak, aby spędzić je z psami.
Hotele 5* odpadały, więc postanowiliśmy jechać autem do Rumunii, odwiedzając po drodze kilka najciekawszych miejsc w Słowacji i na Węgrzech. Aby jechać z psami za granicę trzeba tylko wcześniej zadbać o kilka rzeczy:
1. Sprawdzenie wymagań dot. wwożenia zwierzą na teren danego kraju.
Oczywiście najłatwiej dostępnym źródłem wiedzy jest internet i „wujek google”.
Kraje, które zdecydowaliśmy się odwiedzić, nie mają szczególnych wymagań, poza podstawowymi: paszport, szczepienie, nadzór.
Ja odwiedziłam stronę Głównego Inspektoratu Weterynarii
http://old.wetgiw.gov.pl/index?action=szczegoly&m_id=28&kat_id=1507:
http://old.wetgiw.gov.pl/files/3857_PL-UE-obowi%C4%85zuje%20od%20dnia%2029.XII.2014-%202014-576-2013.pdf
pod tym linkiem znajdują się zasady przemieszczania zwierząt po terenie UE.
2. Paszport – rzecz należy wyrobić u weterynarza, my korzystamy z usług Kliniki Psa i Kota we Wrocławiu (http://www.klinikapsaikota.pl), gdzie bez kolejek, sprawnie wszytko można załatwić w jeden dzień:
- pieski muszą być „zaczipowane”- koszt ~60 zł za psa
- muszą też posiadać aktualne szczepienie przeciw wściekliźnie- koszt ~20 zł za psa
(UWAGA: szczepienie na wściekliznę nabiera ważności po upływie 21 dni, przed tym terminem paszport jest nieważny i psy mogą być zabrane na kwarantannę)
- wyrobienie dokumentu- koszt ~50 zł za psa
3. Umieszczenie danych psa w bazie
Samo umieszczenie chipa (poza tym, że jest wymagane) nie gwarantuje, że jak pies się zgubi to trafi do nas z powrotem. Dane psa z numerem identyfikacyjnym z chipu trzeba umieścić w bazie. My zarejestrowaliśmy Lunę i Herosa w bazie safe animal (http://www.safe-animal.eu/), która współpracuje z europejską bazą www.europetnet.com -koszt za psa to 40 zł
4. Dodatkowo psy oczywiście mają identyfikatory przy obroży
5. Wyposażenie: smycze zwykłe, długa treningowa (25 m), kagańce, szelki, pasy do auta, miski, kocyk, karma, worki na kupy, przysmaki, ręczniki.
Pełne napięcia chwile oczekiwania w poczekalni u weterynarza
– Heros no co TY?
– Żywcem mnie nie wezmą! Bez walki się nie poddam!