Ljubljana

DSC_1994

Kto potrafi to bezbłędnie wymówić: Lju-blja-na, trochę jak z chińskim…, a po polsku Lublana, czyli stolica Słowenii. Czułam się tam trochę jak w Krakowie, klimatyczne centrum, sukiennice, zamek, stragany, masa turystów, happening, kuglarze, psy wycieczkowicze, czyli wszystko to co Pańcia doprowadza do szału ;).

???????????????????????????????????? ????????????????????????????????????

Bez wątpienia można jednak powiedzieć, że jest co tam robić. Pierwszy kierunek każdej wycieczki to zamek. Jak już wspominałam czworonogi są tam mile widziane i na zamek można wejść z nimi, nie próbowaliśmy tylko zwiedzać części płatnej. Na dziedzińcu oferują dla przykładu białą kawę za 2.3 €, można też zjeść obiad w jednej z przyjemnych restauracji, gdzie pieski dostają wodę ze szklanego dzbana, ale można też poleżeć na leżakach pod drzewami, czytając książkę 🙂
Przed zamkiem również są atrakcje i np. za 2 € zweryfikować swoją celność i przydatność w średniowiecznej bitwie.

????????????????????????????????????

????????????????????????????????????

 

????????????????????????????????????

DSC_1963

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *